Dziś krótko
ostatnio w ogóle czasu nie staje i do późna siedzę "nad niczym", a za nic innego wziąć się nie mam czasu
takie zajęcia też się zdarzają
praca umysłowa niewdzięczną bywa - rzadko pozostają po niej "namacalne" efekty
pozostaje się cieszyć ulotną chwilą spełnienia w momencie zakończenia dzieła, czy zdania egzaminu, z resztą sami wiecie
ostatnio w Krakowie właśnie coś takiego mi się zdarzyło
lubię niewymuszoną sztukę uliczną - ona się zwyczajnie wydarza i jest
nie dla wszystkich, tylko dla tych, co szukają drogi nie pod stopami, ale gdzieś...z boku, za sobą, pod krzesłem, na murze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz