Lubie mieć porządek w papierach. Wszystko mam w segregatorach lub w dokładnie opisanych teczkach. Zaczęło się od tego, że chciałam schować jeden dokument w odpowiednie miejsce... I natknęłam się na teczkę z "perełkami" z LO i studiów, a tam... :)
Duża, różowa kartka, wypełniona moimi własnymi filozofiami i wskazówkami na życie. Plus uśmiechnięte słoneczka, biedronki i inne motylki ;D
Bardzo się bałam wyjazdu na studia. Wiadomo, daleko i straszno, a ja...? Nie miałam zbyt dobrego zdania o sobie. Nieśmiała dziewczyna z dużą tendencją do pakowania się w groteskowe sytuacje. Jedno wiedziałam na pewno - będzie śmiesznie. Dlatego stworzyłam taki mały motywator, na odwagę! :) I wisiało to u mnie w pokoju, przez lata :)
Oto co zawierała moja karteczka motywacyjna:
Dzisiaj jest pięknie!!!
Słonko świeci nawet gdy go nie widać.
Jesteś pełna werwy i energii żeby:
- przyzwyczajać do siebie świat (ciągle...),
- brać przebojem wszystko, co ci się aż pcha w łapki,
- uśmiechać się do ludzi (w szczególności do tych przystojnych i wysportowanych),
- odnieść spektakularny sukces!
Także do dzieła!
...
A właśnie, że ci się chce!!!
Aha,
i pamiętaj, że zawsze możesz zrobić z siebie jeszcze większą idiotkę!
Niestety...eh...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz