piątek, 19 października 2012

Dobrze znane historie w nowych odsłonach

Coraz częściej twórcy filmów i seriali szukają inspiracji w dobrze znanych nam bajkach i baśniach. W rezultacie otrzymujemy niby coś nowego, ale jednocześnie dobrze znanego.

Nie zawsze odpowiadają mi nowe-stare historie. Uważam jednak, że na wszystkie warto zwrócić uwagę.

Zacznę od tego, co mnie osobiście najbardziej irytuje. Nowe animowane wersje "Czerwonego kapturka" i "Kota w butach". Może nawet nie drażni mnie tak bardzo nowe ujęcie historii, ale sposób narysowania postaci. Nie wiem skąd to przyszło, gdzie taka moda, ale patrzeć na to paskudztwo nie mogę!

Serial "Once upon a time". To dopiero pomieszanie z poplątaniem ;) Żadna z prezentowanych historii nie jest taka, jak czytała nam babcia do poduszki. Jednak co się okazuje, można zostać wiernym osobowości postaci, umieszczając ją w nieco innej rzeczywistości. I o ile fabuła serialu, czasem zdaje się gdzieś gubić, a niektórym bohaterom brakuje charyzmy, tak nowe ujęcia starych historii zdecydowanie mnie urzekły. Ciągle jestem pod wrażeniem odcinka, w którym Czerwony kapturek okazuje się być wilkiem i morduje ukochanego. Albo motyw Złej Królowej, która wcale nie była taka zła i rządna władzy, jak to wszyscy pamiętamy.

Ostatnio pojawił się nowy serial o Sherlocku Holmesie pod tytułem "Elementary". Rzecz się dzieje we współczesności, ale największą niespodziankę mamy w tym, że doktor Watson jest... kobietą ;)

Natomiast kolejna nowość zdaje się, że ze znanych historii przywłaszczyła jedynie tytuł. "Piękna i Bestia" faktycznie ma tam jakiegoś potworka (żołnierza przerobionego na megawojownika do zabijania), ale nawet nie więzi Pięknej, i raczej nie ma zamiaru...

Pasjonatką komiksów nie jestem, także trudno mi się odnieść do zmian, jakie naniósł reżyser. Mam tylko jeden komentarz. Amerykańscy superbohaterowie jakoś do mnie nie przemawiają. Teksty w stylu "muszę oczyścić ulice mojego miasta" robiły na mnie wrażenie w rysunkowym Batmanie/Supermanie/czy innym Kapitanie America, kiedy miałam 10 lat. Na dużym ekranie wydają mi się strasznie nie na miejscu....

Natomiast jestem zachwycona filmowymi interpretacjami. Ale nie tymi parodiowymi...  Film "Królewna Śnieżka i Łowca" zrealizowany w mrocznej scenografii, z godną grą aktorską i historią trzymającą w napięciu. Naprawdę dobry! Ostatnio widziałam zwiastun "Jasia i Małgosi" i doczekać się nie mogę ;)

Zasadniczo jestem na tak :) Bierzcie stare historie jako kanwę dla nowych filmów i seriali. Jako fanka Baśni Andersena, czytelniczka "Skarbnicy ulubionych bajek" oraz "Śpiewającej lipki" oficjalnie udzielam pozwolenia ;D


Syrenko!

Temat rzeka...A wspomnienia z dzieciństwa przecież podobne. trochę jak z tymi nazwami potraw, które u Was na wschodzie inaczej się nazywały, a u nas inaczej.

Pamiętam, jak kiedyś rozmawiałyśmy na temat "Księżniczki i żaby" - ogólnie zachwycone pomysłem na powrót do tradycyjnej, Disneyowskiej kreski.
Ostatnio z przyjemnością podjęłam próbę przejrzenia serii Simsala Grimm - z dwoma głównymi bohaterami prowadzącymi przez kolejne bajki Braci Grimm. Patrząc na to w ten sposób, nie sposób nie zauważyć jednej rzeczy - zebrane przez tych braci opowieści ludowe niejednokrotnie pojawiają się jako bazowe, do kolejnych baśni, które później opowiadali nam rodzice.

Ich unikatowe piękno drzemało jednak niejednokrotnie także w fakcie, że nie unikali brutalności i naturalizmu w swoich historiach. Jako dziecko wstrzymywałam oddech i czułam gęsią skórkę - ale czytałam dalej błękitne tomy ich opowieści.

Żadna bajka nie zastąpi mi nigdy wyobraźni, a jeśli chcę już coś oglądać - z rozkoszą poddaję się wpływowi amerykańskich wytworów potraktowanych polskim dubbingiem ( który to dubbing chyba zostanie też niedługo tematem naszych przemyśleń, co Syrenko..?) który niejednokrotnie pozwala mi radośnie krztusić się ze śmiechu  w domowym zaciszu. Prosta, niewymagająca rozrywka przy "Pingwinach z Madagaskaru" - a kto mi zabroni?!

1 komentarz:

  1. fajny blog ;) zapraszam do mnie liczę na koment i obserwowanie ;p pozdrawiam http://enchantedgirloficjalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń